Předchozí 0302 Následující
str. 283

Smyšlené rozprávky o pijanství u starých Čechů.

Podává A. J. Sobolevskij.

Z kroniky Aenea Sylvia a z jiných spisů tcndečních proti Čechům z věku XV. byly přejímány do knih pozdějších hanlivé zprávy

0 povaze Čechův, o jejich sveřeposti, mravech neomulených a pod. Na dotvrzenou toho byly vymýšleny rozmanité rozprávky, často dosti nejapné. Vypisujeme tuto na př. z knížky „Nowiny z Czech

1 o przyrodzeniu tych ludzi, tudzież o zbuntowaniu przeciw cesarzowi, przytym i Podolski zaciąg. Przez Jana Zrzenczyckiego wydane 1619." Exemplář těchto Nowin chován je jako /veliká vzácnost v bibliothéce Ossolińskich ve Lvově.

Spisovatel vypravuje, jak cechové příliš mnoho pijí. Staropolský test je tak srozumitelný, že není třeba po česku jej vykládati. Ponecháváme proto původní znění kratochvilných těchto zpráv: „Pijaństwo tak Czechowie w dziwnym zaleceniu mają,, że książę jedno, gdy już dzieci mamka zostawiła, przy nim legały w pokoju: o północy zwykł ich zawsze budzić, pytając, jeśli chcą pić, a gdy nierzekły nic, bo ich sen zabawiał, to on wstawszy, wino im przez dzięki w gębę-lał. Dzieciom nie przywykłe będąc wino, jako wypiły, tak zaś nazad zrzuciły, obróciwszy się do żony, mówił: Nie moje to dzieci, bo całą noc śpią a pić nie płaczą, a jakoż tu ma bydź rozum, gdzie więcej w gębie smaku, niż w głowie mądrości. — Huldrych z Nowego Domu (t. j. Oldřich z Jindřichova Hradce), nrędzy czeskiemi pany przevaga i dostatkiem niepośledzone książę, jako jedno dzieci sac przestały, wprawił ich zaraz do wina, ale nie w to rakuskie i bawarskie, bo są słabe, kreteńskie i tramińskie kazał im dawać. Pytał go cesarz Fre-deryk, dla czego by to czynił, odpowiedział: Dzieci moje gdy dorostą,. że się nieledajako upiją. Rzeki cesarz: Bym ja miał svna, a miał by wino pić, odrztkł bym się go. Tak cesarz w trzeźwości cnoty zachowanie bydź rozumiał. — Jako oszczędny naród czeski w piciu wina: książę jedno, zaprosił Francuzów trzech i Daatesa, poetą sławnego, na obiad a pod wieżożoldem w ogrodzie zasiedli, a w ten czas kie.ly owo muchy stadem latają i do każdej potrawy wsczepiają sią kosztować, która lepsza, chłopiec oganiając pana, iż nań często wiał, kazał mu przestać: mucha była rada okazyej, przyleciawszy zaraz w kubku utonęła, to coraz goście oni z muchą wino na ziemię wylewali. Gospodarzowi nie miło, i chcąc obyczajnie bez gniewu goście upomnieć, aby tego nie czynili: sam wpadła muchę za skrzydła ujął, i tak wyjąwszy, nad kubkiem otrząsnął, a potym wyssał i zarzucił, aby to przy musze nie zostało, co w jego brzuchu bydź miało. Goście to widząc takteż. jako i pan czynili."


Předchozí   Následující